KOŹMIN
Wieś położona jest na południe od Zgorzelca przy drodze do Bogatyni. Na przestrzeni dziejów nazwa miejscowości, zapewne słowiańska, ulegała tylko nieznacznym zmianom: Cosma (1430), Cossman (1497), Cossma (1753). Przed ostatnią wojną obowiązywała forma Kosma.
W początkach XV w. Koźmin był w posiadaniu Gersdorfów. W 1427 r. wieś wystawiła i wyposażyła w broń 8 ludzi oraz wóz. Tutejszych chłopów miano użyć w walkach z husytami. Z dokumentu datowanego na rok 1430 wynika, że tutejszy właściciel ziemski, Paweł Korner sprzedaje wieś swemu szwagrowi, Wacławowi Weitschreiberowi. Niedługo potem miejscowość przechodzi na własność rady miejskiej Zgorzelca. 5 czerwca 1432 r. wieś puścili z dymem husyci. W latach 1440-1441 wieś kupuje od władz zgorzeleckich niejaki Jost Fritczsche. Jednakże później mieszczanie ponownie nabywają Koźmin. W roku 1547 król Ferdynand Habsburg konfiskuje wieś, by po dwóch latach zwrócić ją dotychczasowym właścicielom. W 1568 r. za 1000 talarów Rzeszy wieś kupił od rady miejskiej Hans Glich von Milziz, burmistrz zgorzelecki. W latach 60. XVI w. wieś zamieszkiwało 6 kmieci i 3 zagrodników. Następcy burmistrza, a zwłaszcza jego syn, Wiktoryn Glich von Milziz, rozpoczęli proces wykupywania i przyłączania do dworu gruntów chłopskich. Dziedzice mieli ułatwione zadanie z powodu pogłębiającego się zadłużenia kmieci i zagrodników koźmińskich.
W latach 1587-1604 wieś żyła procesem sądowym, jaki toczył się pomiędzy Wiktorynem Glichem von Milziz a tutejszym kmieciem Piotrem Bodenem. Spór dotyczył użytkowania tzw. Bydlęcej Drogi, którą na Łużycach nazywano w przeszłości Viebig. Milziz, nie mogąc sobie dać rady z chłopem, zmuszony został wykupić jego gospodarstwo.
W pierwszej połowie XVII w. mieszkańcom Koźmina została narzucona pańszczyzna. Jak nisko w owym czasie ceniono wykonywaną na zlecenie pana wsi pracę sołtysa, niech świadczy roczne wynagrodzenie tego ostatniego: 1 sążeń drewna (ok. 1,7 m3) oraz kopa chrustu.
Wieś ciężko doświadczyła wojna trzydziestoletnia (1618-1648) ze swoimi kontrybucjami i epidemiami. W 1634 r. pod Koźminem miał miejsce wypadek mogący świadczyć, iż rozboje na drogach przez „dobrze urodzonych” nie odeszły całkowicie w przeszłość. Otóż na jadącego do Frydlantu mieszczanina zgorzeleckiego, Joachima Heinricha, napadło kilku okolicznych szlachciców z Krzysztofem von Warnsdorf na czele. Napastnicy ukradli Heinrichowi najlepszego konia oraz płaszcz.
Zimą z 1761 na 1762 (lata III wojny śląskiej) w opisywanej miejscowości stacjonowali grenadierzy bawarscy. Podczas walk w 1813 r. najgorzej obchodzili się z miejscową ludnością żołnierze pruscy. Straty związane z ich pobytem oszacowano na 831 talarów, 23 dobre grosze i 4 fenigi. Właścicielem wsi w okresie wojen napoleońskich był major von Schick, bezwzględny wyzyskiwacz. Zdarzało się nie raz, że mieszkańcy wsi chcąc pochować któregoś ze swoich ziomków na cmentarzu w Studniskach, nie mogli doprosić się u majora o konia. Biedni wieśniacy do wozu z trumną musieli zaprzęgać krowy!
Miejscowość nigdy nie posiadała nie tylko własnego kościoła, ale także i szkoły. Jeżeli pod względem kościelnym mieszkańcy Koźmina podlegali proboszczowi w Studniskach, to kształcenie miejscowych dzieci odbywało się w Kunowie. Kiedy w 1820 r. przy ryneczku kunowskim stawiano nową szkolę, znaczne koszty związane z jej budową ponieśli również mieszkańcy Koźmina.
W pierwszej połowie XIX w. w pobliżu wsi wydobywano torf. W roku 1823 Koźmin uzyskał połączenie pocztowe ze Zgorzelcem. Tuż przed wybuchem I wojny światowej listonosz z Ujazdu w dni powszednie odwiedzał wieś dwukrotnie (w niedzielę raz).
W 1845 r. wieś liczyła 24 domy i 137 mieszkańców. W 1939 r. w Koźminie zarejestrowano 122 osoby, we wrześniu 1947 r. – 97, a w 2000 r. – 197.
Wykorzystano: Waldemar Bena „Polskie Górne Łużyce”.
